Rozwiązaniem stosowanym ostatnio coraz powszechniej jest bateria jednouchwytowa Kludi. To rozwiązanie niezwykle praktyczne, które nie wymaga od nas obu rąk do odkręcenia i wyregulowania strumienia wody w zlewie. Wystarczy jedna wolna dłoń, która z powodzeniem może chociażby zakręcić wodę w momencie, w którym drugą sięgamy już po ręcznik.
Baterie jednouchwytowe pojawiły się w Polsce już jakiś czas temu, jednak dopiero w ostatnich latach zaczęły zyskiwać na popularności. Początkowo mogliśmy je obserwować w nowoczesnych budynkach otwartych, jak centra handlowe, czy biurowce. Podchodzono do nich sceptycznie, z pewną nieufnością wynikającą z braku obeznania z nową strukturą, do tej pory bowiem wszyscy byli przyzwyczajeni do widoku baterii dwuuchwytowej, która stanowiła pewną „oczywistość”. Oto nagle pojawiło się coś nowego. Z czasem wszyscy poczęli zauważać jak wygodne jest to rozwiązanie oraz jak korzystne może mieć skutki. I rozpoczął się prawdziwy boom.
Obecnie baterie jednouchwytowe montuje się coraz częściej. Spotykamy je nie tylko w urzędach, biurach i toaletach publicznych, lecz również w domach prywatnych. Montować je można na własną rękę, nie należy to bowiem do szczególnie skomplikowanych zadań i każdy, kto ma choć podstawowe pojęcie w kwestiach instalacyjno-sanitarnych może się tym zająć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz